czwartek, 19 marca 2015




Udało mi się przezimować oleandra. Pierwszy raz! Zimował w jasnym pomieszczeniu, gdzie temperatura wahała się ok. 5 stopni. To była jego pierwsza zima w Polsce! Jego poprzednik tak dobrze nie miał…



 
Teraz jest wyjątkowo ciepło i słonecznie… a „Kruszynka”  na pewno zatęskniła się za słońcem. Postanowiłam tę tęsknotę ukrócić. Zaczęłam  go wystawiać by się nacieszył bezpośrednim słońcem.Tym samym hartuje go... Wystawiam go na kilka godzin w miejscu gdzie jest największe nasłonecznienie, zanim trafi na świeże powietrze na dłużej...


    




Oleander jaki inne rośliny z cieplejszego klimatu (np. Kuflik, Agawa) na balkonie czy w ogrodzie, to świetna „przypominajka” wakacji. Namiastka ogrodu śródziemnomorskiego, a taki mi się marzy…  

1 komentarz: